Nie obrażaj więc mojej inteligencji poprzez czynione na pokaz zaniżanie własnej.
Pomysłodawcą stworzenia tego dzieła był Jan Karłowicz. Zamiar ten powziął najprawdopodobniej w 1889 roku. Karłowicz pisał w listach do Jana Łosia. Koncepcja Słowika jest dziełem należącycm jeszcze do XIX wieku. Miał to być słownik monumentalny, obejmujący wszystkie zaświadczone polskie wyrazy z ich wariantami. Dla każdego wyrazu miała być podana jego historia umieszczona poprzez cytaty z tym wyrazem w porządku chronologicznym. Postulował umieszczenie w Słowniku związków frazeologicznych oraz wyczerpującego opisu gramatycznego. Z powodu braku wystarczających środków takie zamierzenia nie mogły być zrealizowane. Za początek prac można uznać spotkanie 31 marca 1889 roku. Słownik warszawski powstawał prawie 40 lat. W tym czasie skład redakcji oraz jej współpracowników zmieniał się kilkakrotnie. Sam okres powstawania Słownika można podzielić na trzy okresy wytyczane przez skład redakcyjny: lJ. Karłowicz, A.A. Kryński, W. NiedźwiedzkillA.A. Kryński, W. Niedźwiedzki, J. PeszkellW. Niedźwiedzki, K. KróllPracę nad Słownikiem finansowała Kasa im. Mianowskiego oraz prenumeratorzy. Zeszyty tomu I zaczęły wychodzić w 1898 roku, cały tom I ukazał się w 1900 roku, a tom ostatni, VIII w 1927 roku (przedruk 1952-1953). Słownik miał pełnić funkcję językowego doradcy, służyć urozmaiceniu stylu, dlatego też w Słowniku umieszczone są odsyłacze do innych haseł bliskoznacznych oraz hasła obejmujące całe grypy synomiczne. Obejmuje słownictwo od średniowiecza do XIX wieku wszystkich warstw społecznych i wszystkich odmian stylistycznych. Notowane są warianty wyrazów ortograficzne i fleksyjne, a nawet formy uznane za niegramatyczne, przy czym dyskretnie wskazuje się poprawki w formie ostrzeżeń dla użytkownika. Słownik zawiera hasła od A do Żyżka. Mieści się w ośmiu tomach, na które składa się 48 zeszytów. Liczy łącznie 7667 stron, w tym 120 stron wstępów (spisy skrótów i oznaczeń łącznie ze stronami tytułowymi), 7541 stron części hasłowych oraz 6 zawierających opuszczenia, w Słowniku znajdują się także puste strony nieliczbowane. Słownik zawiera około 280 000 haseł Układ Słownika jest następujący: powtarzające się w kolejnych tomach części zawierają zastaw skróceń - „wyrazów” oraz „autorów i dzieł” - część hasłową Słownika oraz sprostowania – nie ma spisu treści. Zwraca uwagę brak wstępu, w którym zawarto by teorię dotyczącą tego opracowania leksykograficznego. Miał się on prawdopodobnie znaleźć w ostatnim tomie dzieła. Układ haseł jest alfabetyczny. Struktura hasła oparta jest na logicznych powiązaniach między znaczeniami porządkowanymi w kolejności od konkretnego do abstrakcyjnych i od najczęstszego do rzadszych, czyli tych, których używa się w ograniczonych kontekstach. Niewiele uwagi poświęcono etymologii oraz zagadnieniom gramatycznym. Cytaty ilustrujące znaczenie nie są dokładnie zlokalizowane, sygnalizowane są jedynie nazwiskiem autora. Znaczeń najczęściej nie definiuje się, ale opisuje za pomocą ciągów synonimów. Kwantyfikatory: -profesjonalno-naukowe - socjolektalno-środowiskowe - stylistyczne - ekspresywne - chronologiczne - geograficzne Dane czerpano z różnych źródeł, często ich nie sprawdzając, skutkiem czego zdarzają się w nim nieścisłości. Jednym z zarzutów względem słownika jest zbytnie poleganie na słowniku Lindego. Wyzyskano oczywiście dzieło Lindego, lecz także rozszerzono zakres badawczy na zabytki średniowieczne, a z drugiej strony zainteresowano się pisarzami bardziej współczesnymi aż po okres Młodej Polski. Poza tym uwzględniona została nie tylko polszczyzna ogólna, ale także wyrazy gwarowe, żargon miejski, słownictwo fachowe i specjalne, a także zgromadzono zapożyczenia. Krytycy słownika zarzucali autorom niekompletność zebranego słownictwa, po 1945 roku krytykowano nawet same jego założenia.
... |
Menu
|