w kozioł, IPSIR UW, I rok

Nie obrażaj więc mojej inteligencji poprzez czynione na pokaz zaniżanie własnej.
ANNALES
UNIVERSITATIS MARIAE CURIE-SKŁODOWSKA
LUBLIN – POLONIA
VOL. XXVI, 12
SECTIO I
Wydział Filozofii i Socjologii UMCS
2001
W
ALDEMAR
K
OZIOŁ
Stacjonarne formy opieki nad ludźmi wymagającymi
pomocy socjalnej w perspektywie historycznej
Forms of Stationary Care of People in Need of Social Assistance.
A Historical Perspective
Tradycja opieki społecznej sięga czasów starożytnych i kształtowała się
równocześnie z przemianami ustrojowymi zachodzącymi w ówczesnych społe-
czeństwach. Potrzeba niesienia pomocy drugiemu człowiekowi istniała wszędzie
i zawsze tam, gdzie występowały bogactwo i bieda.
POCZĄTKI FILANTROPII
Za początki filantropii uważa się obchodzone w przedrepublikańskim Rzymie
święto Saturnaliów, które odbywało się w grudniu i trwało tydzień. Patronem
święta był Saturn(us), bóg pochodzenia etruskiego związany z rolnictwem. W cza-
sie świątecznych dni panował nastrój karnawałowy, odbywały się uczty, na któ-
rych siedzieli przy jednym stole panowie i niewolnicy, wspominając równość
i wspólnotę na początku ludzkości. Nie było nierówności i zwad, obdarowywano
się wzajemnie, zawieszano wyroki sądowe, urządzano uczty, igrzyska i przedsta-
wienia, podczas których rozrzucano między pospólstwo pieniądze i upominki.
Z czasów Rzymu przedrepublikańskiego wywodziła się również instytucja zwana
154
Waldemar Kozioł
klientelą. Klienci
1
pojawili się w organizacjach plemiennych jako ludzie zależni,
lecz znajdujący się pod opieką rodów, a później zamożniejszych obywateli. Do
obowiązków klientów należało codzienne powitanie opiekuna, towarzyszenie mu
w orszakach i popieranie go w wyborach. W zamian za to uczestniczyli w ucztach,
otrzymywali wsparcie pieniężne, obronę w sądzie czy podarki w postaci używanej
odzieży. Z upływem czasu instytucja klienteli nabrała cech upokarzających, przy-
pominając bardziej żebractwo niż opiekuńczą zależność.
Cesarz Marcus Cocceius Nerva (30–98 r.), inicjator akcji pomocy dzieciom
ubogich rodziców (tzw. alimentacje), jako pierwszy wprowadził zapomogi dla
biednych rodziców na dzieci. Natomiast najbardziej znaną formą wsparcia pleb-
su było rozdawnictwo zboża, tzw. frumentacje.
2
Ponadto lud otrzymywał oka-
zjonalne dary, takie jak wino, oliwki i sól.
W średniowieczu postawy społeczne wobec ludzi ubogich wyrastały z chrześ-
cijaństwa, które uważało się za religię biedoty. Szczególną rolę w kształtowaniu
wczesnośredniowiecznej myśli społecznej, a w tym i postaw ukierunkowanych
na pomoc osobom potrzebującym, odegrała „Nauka Ojców Kościoła”. W nauce
tej szczególne miejsce zajmowało jałmużnictwo, czyli przeznaczanie nadwyżki
dochodów zbywających po zaspokojeniu własnych potrzeb na pożytek bliźnich.
Poglądy Ojców Kościoła na jałmużnictwo określa wypowiedź autora
Wulgaty
3
,
św. Hieronima (347–420), w której twierdził: „bogaty, który nie daje, dopuszcza
się kradzieży, jest pewnego rodzaju świętokradztwem nie dać biednemu tego, co
jest jego własnością, to jest jałmużna z nadwyżki dochodów”.
4
Podobnie św. Ba-
zyli Wielki (330–379) uważał, że „posiadacz, który spotkawszy bliźniego w po-
trzebie, nie wesprze go, nie korzysta z szansy spełnienia dobrego uczynku, ale
popełnia grzech”.
5
W IV wieku zaczęły powstawać zakony.
6
Jednym z pierwszych był zakon
bazylianów założony przez biskupa Cezarei (Kapadocja) św. Bazylego Wielkie-
1
Klienci, łac.
clientes
, w starożytnym Rzymie ubodzy obywatele uzależnieni dziedzicznie od
przedstawicieli poszczególnych rodów rzymskich, tzw. patronów; klienci otrzymywali od nich
m.in. pomoc materialną i opiekę prawną, w zamian za co pomagali patronom w ich sprawach poli-
tycznych (np. w prowadzeniu akcji przedwyborczej) i ekonomicznych (grzywny, wykup z niewoli,
wyposażenie córki). Zob.
Encyklopedia powszechna PWN
, Warszawa 1984, s. 486.
2
Zob. J. Radwan-Pragłowski, K. Frysztacki,
Społeczne dzieje pomocy człowiekowi od filan-
tropii greckiej do pracy socjalnej
, Katowice 1998, s. 53.
3
Wulgata
: przekład
Biblii
dokonany w IV w. przez Hieronima; na polecenie papieża Dama-
zego I
Wulgata
została uznana za oficjalny tekst
Pisma Świętego
. Zob.
Encyklopedia powszechna
PWN
, s. 792.
4
Cz. Strzeszowski,
Katolicka nauka społeczna
, Warszawa 1985, s. 187.
5
Ibid.
, s. 186.
6
Zakony – zorganizowane struktury życia wspólnotowego oparte na przepisach religijnych,
skupiające jednostki pragnące realizować wzory życia religijnego zgodnie z obowiązującą w da-
nym zakonie regułą. Wirtualna Polska – Encyklopedia. www.wp.pl
Stacjonarne formy opieki nad ludźmi wymagającymi pomocy socjalnej…
155
go. Jego celem były: praca, modlitwa, dobroczynność oraz opieka nad szpitalem
założonym przez ich patrona.
Szczególne miejsce w ówczesnym społeczeństwie zajmowały grupy spo-
łeczne, którymi były gminy chrześcijańskie. Gminą chrześcijańską zarządzał
biskup, natomiast diakoni byli odpowiedzialni za opiekę społeczną w ramach
wspólnoty. Przeznaczano na nią trzecią lub czwartą część dochodów kościel-
nych. Obejmowała ona wdowy, dzieci, starców, chorych psychicznie, więźniów,
bezdomnych bez pracy, jeńców. Wyjątkową pozycję w gminie zajmowały wdo-
wy, które otaczano szczególnie troskliwą opieką i przywilejami jako kobiety
poświęcone tylko Bogu. Na opiekę łożyli wszyscy członkowie wspólnoty. Czę-
sto oprócz datków pieniężnych były to ubrania czy jedzenie. Opieka była szcze-
gółowo zaplanowana i przemyślana.
W społecznym dziele pomocy człowiekowi znaczącą rolę odegrał Giovanni
Bernardone (1181–1226) – św. Franciszek z Asyżu. Całe swoje życie poświęcił
ludziom potrzebującym pomocy, urzeczywistniając dzieło Chrystusowe.
W owym czasie pomoc bliźniemu mogła stać się przepustką do Nieba. Była to
znana z literatury historycznej „święta wymiana”. Polegała ona na okazywaniu
różnych form dobroczynności w zamian za odpuszczenie grzechów i zapewnie-
nie miejsca w Raju. Często na działalność charytatywną przekazywano całe po-
siadłości dworskie, w których tworzono przytułki, szpitale lub hospicja. Średnio-
wieczne szpitale znacznie odbiegały od współczesnego wyobrażenia tych insty-
tucji. W szpitalach znajdowali schronienie zarówno chorzy, jak i niezdolni do
pracy czy też osoby szukające chwilowego schronienia nierzadko związane ze
światem przestępczym. „Szpitale przyjmowały
biednych chorych
– rozległą
i nieokreśloną kategorię, do której zaliczano chorych, ale również niedożywio-
nych, niedołężnych, kobiety w połogu, podrzutków, upadłe dziewczęta, piel-
grzymów, wędrowców, włóczęgów”.
7
Wyjątek stanowiły leprozoria, które miały
na celu odizolowanie osób dotkniętych zarazą od reszty społeczeństwa.
W XII wieku nastąpił rozwój szpitalnictwa zakonnego. Znaczącą rolę ode-
grały zgromadzenia powstałe na Ziemi Świętej. Były to założone w XI i XII
wieku. zakony szpitalne, takie jak: włoski Zakon Kawalerów Maltańskich (joan-
nici, 1130) francuski Zakon Templariuszy (1119) oraz Szpitalny Najświętszej
niemiecki Zakon Krzyżaków (1190) oficjalnie zwany Zakonem Marii Panny
Domu Niemieckiego w Jerozolimie, który w Ziemi Świętej założył szpital pod
wezwaniem Najświętszej Marii Panny. W roku 1198 we Francji powstał Zakon
Szpitalny św. Ducha, którego regułą była opieka nad chorymi w szpitalu oraz
poza jego murami. Obowiązkiem „duchaków” było wyszukiwanie chorych, po-
trzebujących pomocy.
7
J. P. Bois,
Historia starości, od Montaigne’a do pierwszych emerytur
, Warszawa 1996,
s. 74.
156
Waldemar Kozioł
W XII i XIII wieku poza zakonami działalność pomocową zaczęły prowa-
dzić miasta. Sprawowały one funkcje opiekuńcze, którymi wcześniej zajmował
się Kościół. Miasta przejmowały i nadzorowały istniejące wcześniej instytucje,
lub zakładały własne, niosące idee
caritas
, czyli czynną miłość bliźniego połą-
czoną z miłością Boga. Każdy ówczesny szpital miał swój regulamin, który był
układany przez osobę nim kierującą. Regulamin akceptowała Rada Miejska.
Określał on tryb życia szpitalnego, w którym modlitwy odgrywały ważną rolę,
zakazywał swarów i kłótni, a także picia alkoholu i odwiedzania karczem. Oprócz
szpitali w miastach powstawały przytułki. Różnice między szpitalem a przytuł-
kiem nie były wyraźne. Przytułki powstawały w domach ofiarowanych przez
możnych w ramach „świętej wymiany”, z przeznaczeniem dla bezdomnych zdol-
nych do pracy. Przytułkiem i jego mieszkańcami opiekowała się gmina, m.in.
szukając pracy dla bezrobotnych. Życie w przytułku toczyło się własnym torem
bez rygoru i zakazów. W owym czasie w Europie najsłynniejszym i najwięk-
szym szpitalem był paryski ľHotel de Dieu. Szpital ten dysponował tysiącem
łóżek. Chorych obsługiwało osiemdziesięciu zaufanych służących, zwanych fa-
mulusami. Szpital ten utrzymywał się z jałmużny. Ofiarodawcami byli oprócz
biskupów i bogatych mieszczan, także sprawujący władzę, między innymi hoj-
nym jałmużnodawcą był Ludwik IX (1214–1270). Często zdarzało się, że żebra-
cy udawali kalectwo, by uniknąć pracy, do której zmuszano w przytułkach.
8
Problemy związane ze stosowaniem opieki i udzielaniem pomocy w przytułkach
i szpitalach wymagały pewnego przygotowania teoretycznego, dlatego też na
wydziałach teologicznych uniwersytetów europejskich już od XII wieku prowa-
dzono naukę jałmużnictwa.
9
W XVI wieku w zastraszającym tempie zaczęło wzrastać włóczęgostwo, jed-
nocześnie w związku z rozwojem przemysłu w wielu jego gałęziach brakowało
rąk do pracy. W Anglii ukazał się pierwszy „statut o pracujących”. Zabraniał on
dawania jałmużny i nakazywał podejmowanie pracy wszędzie tam, gdzie od-
czuwano niedobór siły roboczej. Następnie wprowadzono zakaz podróżowania
robotników po kraju oraz zarządzenie o konieczności opuszczania miast przez
zbyt biednych przybyszów pod groźbą przymusowej pracy w składach surow-
ców. W Anglii w roku 1601 ukazał się tak zwany
Akt Elżbietański
, była to usta-
wa o ubogich. Dokument ten umocował istnienie domów pracy przymusowej,
8
Za B. Geremkiem (
Litość i szubienica
, Warszawa 1989, s. 60) można przytoczyć fragment
rozmowy dwóch paralityków: „Oto bracie, żyjemy w wygodnym nieróbstwie. Nikt nas nie niepo-
koi, wszyscy się nad nami litują, mamy tylko taką pracę, jaką chcemy – żeby rzec krótko: pędzimy
dni nasze w dobrobycie. Jeżeli jednak teraz zostalibyśmy cudownie wyleczeni ze swojej choroby,
to musielibyśmy podjąć pracę fizyczną, do której nie przywykliśmy, a już nie sposób byłoby żeb-
rać”.
9
Zob. A. Oleszczyńska, Z
historii pomocy społecznej oraz kształcenia pracowników socjal-
nych
, „Opiekun Społeczny” 1983, nr 1–2, s. 35.
Stacjonarne formy opieki nad ludźmi wymagającymi pomocy socjalnej…
157
które funkcjonowały aż do okresu międzywojennego. Przeznaczone były nie
tylko dla osób dorosłych, ale również dla dzieci. Utrzymywane przez społecz-
ność parafialną lub bractwa, dawały pracę w składach lnu, bawełny czy konopi.
W XVI wieku w szczególnie ciężkiej sytuacji były dotknięte przez los osoby
stare, odrzucone przez rodzinę lub żyjące w niedostatku z powodu choroby i zwią-
zanej z nią bezsilności. Starcy znajdowali swoje miejsce w ówczesnych szpita-
lach. „Starzy ludzie bez jakiegokolwiek respektu wmieszani byli w ów różno-
rodny tłum, którego jedyny wspólny wyróżnik stanowiła potrzeba pomocy, cza-
sem bardziej moralnej aniżeli lekarskiej czy materialnej, potrzeba raczej pod-
trzymywania na duchu, a nie chleba, pieniędzy czy maści”.
10
Pierwszoplanową rolę w niesieniu pomocy osobom jej potrzebującym, jak
wcześniej tak i wówczas odegrał Kościół, który próbował przez działalność mi-
syjną ulżyć tym, którzy cierpieli największą biedę. Ogromne zasługi na tym polu
oddał misjonarz Wincenty à Paulo (1581–1660). Pochodził on z ubogiej rodziny.
Celem jego życia była pomoc duchowa i materialna potrzebującym. Pierwsze
kroki stawiał jako wędrowny kaznodzieja. W roku 1633 założył żeńskie Zgro-
madzenie Zakonne Szarytek, zwanych siostrami miłosierdzia. Zgromadzenie to
szerzyło wiarę, niosło pomoc materialną oraz sprawowało opiekę zdrowotną
w szpitalach i domach prywatnych. Zgromadzenie zakładało warsztaty, w któ-
rych młodzież uczyła się konkretnych zawodów. Praca była podstawowym ele-
mentem resocjalizacji. Przełomem w zakresie funkcjonowania szpitali i przytuł-
ków był wprowadzony przez św. Wincentego à Paulo podział ich mieszkańców
na poszczególne kategorie, w zależności od rodzaju choroby, stanu zaniedbania
czy moralnego upadku. W przytułku Cosa piu Refugie, który osobiście nadzo-
rował, wprowadził podział pensjonariuszy, by poddać ich oddziaływaniu reso-
cjalizacyjnemu.
System opieki nade ludźmi chorymi stworzony przez św. Win-
centego à Paulo oparty był na placówkach misyjnych.
Przemiany społeczno-gospodarcze zachodzące w XVII-wiecznej Europie,
związane z rozkwitem wolnokonkurencyjnej gospodarki kapitalistycznej, prze-
suwały na plan dalszy potrzebę wspierania ludzi biednych, chorych i niedołęż-
nych. W owym czasie „człowiek przestawał być istotą ludzką, a stawał się
homo
œconomicus.
Charakterystyczny w tym okresie stał się pogląd, że „człowiek sza-
lony nie jest święty ani opętany przez szatana, ale stanowi siłę roboczą, której
nie należy niszczyć ani otaczać specjalną opieką, tylko ją wykorzystać”.
11
Wprowadzane reformy miały na celu zapewnienie wszystkim egzystencji na
odpowiednim poziomie dzięki pracy. Powstawały manufaktury związane z przy-
tułkami, sierocińcami, szpitalami dla umysłowo chorych i więźniów. We Francji
manufaktury rozwinęły się za panowania Ludwika XIV (1638–1715). Wtedy to
10
J. P. Bois,
op. cit.
, s. 74.
11
Ibid.
, s. 138.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alter.htw.pl
  • Powered by WordPress, © Nie obrażaj więc mojej inteligencji poprzez czynione na pokaz zaniżanie własnej.