Nie obrażaj więc mojej inteligencji poprzez czynione na pokaz zaniżanie własnej.
MAX SCHELER
BIOGRAFIA
Urodził się 22 sierpnia 1874 r. w Monachium. Odbył studia filozoficzne i przyrodnicze w Monachium, Berlinie i Jenie. W tym ostatnim uniwersytecie otrzymał doktorat (1897r.) i habilitował się (1899 r.).Tam również rozpoczął pracę jako nauczyciel akademicki. W początkowym okresie swojego rozwoju znajdował się pod wpływem neokantyzmu.
Przełomowym wydarzeniem w jego karierze było poznanie w 1901 roku Edmunda Husserla. Przyjął wówczas fenomenologię jako własne stanowisko filozoficzne. W odróżnieniu od Husserla zajmował się zagadnieniami filozofii praktycznej, głównie etyki, teorii człowieka, aksjologii, socjologii wiedzy. W 1907 r. wrócił do Monachium, gdzie organizował tzw. monachijską grupę fenomenologów skupiającą wielu wybitnych filozofów.
W latach 1910-1919 zaprzestał, z powodów osobistych nauczania na uniwersytecie. W tym okresie opublikował największe swoje dzieło "Formalizm w etyce a materialna etyka oparta na wartościach" (część I w 1913 r., część II w 1916 r.) oraz wiele innych prac filozoficznych. W czasie wojny zajmował się również publicystyką związaną z problematyką wojny i narodu. W latach 1917-1918 wyjeżdżał z misją dyplomatyczną do Szwajcarii i Holandii.
W roku 1919 wrócił do działalności dydaktycznej na Uniwersytecie w Kolonii. Rok 1922 stanowi punkt podziału jego twórczości na dwa okresy. Zmianie ulegają jego poglądy religijne (odejście od katolicyzmu),które miały wpływ na jego twórczość. W tym też czasie więcej uwagi poświęcał zagadnieniom socjologicznym i antropologicznym. Opublikował wówczas "Formy wiedzy a społeczeństwo" (1926) oraz "Stanowisko człowieka w kosmosie" (1927).
W 1928 r. objął katedrę filozofii we Frankfurcie nad Menem. Po kilku miesiącach 19 maja 1928 roku niespodziewanie zmarł. Pozostawił znaczny dorobek rękopiśmienny, którego przygotowaniem do druku zajmowała się żona Maria Scheler.
POGLĄDY
Był fenomenologiem o szerokim spektrum zainteresowań, posiadał też rozległą wiedzę i erudycję z różnych dziedzin nauki, szczególnie nauk przyrodniczych. Posługując się metodą fenomenologiczną Edmunda Husserla, bezpośredniego wglądu w istotę, analizował głównie zagadnienia filozofii praktycznej. Starał się dotrzeć do tego, co idealne, a jednocześnie nie bagatelizował rzeczywistości empirycznej. Charakterystycznym rysem rozważań Schelera jest podział na to, co idealne i to, co jest urzeczywistnieniem tych idei.
W aksjologii Schelera wartości są bytem idealnym istniejącym poza czasem i przestrzenią, są niezmienne i obiektywne. To znaczy, że są od nas niezależne. Natomiast zależy od nas nasze trafne lub nie, precyzyjne lub nie, rozpoznanie tych wartości. Te przejawy idealnych wartości są uzależnione historycznie, społecznie, obyczajowo itp. Mamy więc podział na obiektywnie istniejące wartości idealne, i obrazy tych wartości, i to właśnie te ostatnie są używane w życiu. W ten sposób Scheler broni wartości przed relatywizmem i subiektywizmem. Relatywne i względne mogą być tylko obrazy wartości, a nie one same. Również to czy wartość występuje w realnym świecie czy nie, nie ma wpływu na wartość idealną. Nawet gdy nikt się nie przyjaźni w realnym świecie nie podważa to w niczym samej wartości przyjaźni.
Wartości są nam dane a priori w intuicyjnych aktach czucia, są określone pod względem treści i tworzą hierarchiczny porządek. Hierarchia wartości idealnych nie jest oczywiście zależna od historycznie uznawanego porządku wartości. Wiadomo, że w różnych epokach historycznych ceniono jedne wartości bardziej, a inne mniej niż w epokach poprzednich lub następnych, ale czy świadczy to o zmianie hierarchii wartości. Zdaniem Schelera świadczy to jedynie o zmienności i niedoskonałości naszego rozpoznawania wartości, ale nie o samych wartościach i ich hierarchii.
Scheler podzielił wartości na cztery kategorie. Najwyżej w hierarchii umieścił wartości religijne (świętość), niżej duchowe, czyli estetyczne (piękno-brzydota), porządku prawnego (słuszność-niesłuszność), poznawcze(prawda-fałsz) jeszcze niżej wartości witalne związane z użytecznością i utylitaryzmem, najniżej hedoniczne (przyjemność).
Etyka Schelera opiera się na wartościach, są one realnym(materialnym)fundamentem na którym możemy się oprzeć w naszym życiu. Stąd tytuł jego głównego dzieła. Scheler skrytykował formalizm Kanta w etyce, czyli budowanie jej na imperatywach i poczuciu obowiązku, jako nadmiernie restryktywnej, subiektywnej, nie dającej pewności co do konkretnych decyzji. Oparcie się na wartościach daje większą pewność i łatwość w posługiwaniu się nimi, o ile trafnie się je rozpoznaje. Stąd rola uczuć i intuicyjnego wglądu w istotę wartości oraz rola osoby jako podmiotu poznającego i działającego.
Scheler wyróżnia w człowieku sferę organiczną i duchową. Ta pierwsza wspólna jest człowiekowi i zwierzętom. Również psychikę choć opartą na instynktach posiadają, zdaniem Schelera, zwierzęta. Występował on jednak przeciwko teorii ewolucyjnej, gdyż człowiek nie jest rezultatem dobrego przystosowania się do warunków otoczenia. Wręcz przeciwnie, w porównaniu do zwierząt jest tworem ułomnym fizycznie np. pozbawionym pazurów, futra, znaczącej siły. Nie jest też wytworem własnej pracy (homo faber). Tym co różni nas od zwierząt jest sfera duchowa, którą Scheler nazwał osobą.
Osoba nie istnieje substancjalnie czyli jak rzecz. Istnieje jak proces aktów świadomości. "Osoba jest konkretną, nawet istotową jednością bytową aktów różnorodzajowej istoty...", aktów czucia, myślenia, woli, miłowania. Aby człowieka określić jako osobę musi on spełnić trzy warunki. Musi posiadać pełnię władz umysłowych(rozumianą niedokładnie tak jak w psychiatrii).Osoba musi być pełnoletnia, chodzi o ujmowanie czynów i myśli jako autentycznie własne, a nie sugerowane przez otoczenie. Po trzecie musi panować nad własnym ciałem. Poznanie osoby jest utrudnione, ponieważ w przeciwieństwie do "ja" psychofizycznego osoba nie poddaje się uprzedmiotowieniu. Ponieważ jest procesem aktów świadomościowych nie można jej badać jak statyczny przedmiot. Nie można uchwycić procesu. Każde zatrzymanie procesu powoduje jego uprzedmiotowienie. Poznanie jest o tyle możliwe, że doświadczamy siebie od wewnątrz. Inne osoby doświadczamy przez współprzeżywanie ich aktów. Scheler wyróżnia w osobie sferę intymną dostępną tylko danej osobie oraz sferę społeczną, której akty mogą być komunikowalne. Ponadto Scheler zastanawiał się nad związkiem między osobą a sferą witalną człowieka, czyli związkiem między duchem a pędem życiowym. W ostatniej fazie twórczości Scheler doszedł do wniosku, że bezsilny duch czerpie energię ze sfery witalnej.
Scheler poddał też krytyce społeczeństwo mieszczańskie. Wbrew Nietzschemu twierdził, że resentyment nie jest efektem represji społeczeństwa i kultury chrześcijańskiej wobec wybitnych jednostek, ale ma swe źródło w kulturze mieszczańskiej. To ona przeinaczyła i ośmieszyła takie heroiczne ideały chrześcijańskie jak bohaterstwo, poświęcenie, pokora, a sama zdegradowała człowieka do roli narzędzia pracy, sprzedajnego, uległego i służalczego.
Według Schelera uniwersalna hierarchia wartości istnieje obiektywnie i można z nią zestawić dla porównania fakty empiryczne. Faktami empirycznymi są hierarchie wartości akceptowane przez pewne grupy osób w określonym czasie historycznym. Natomiast wartości obiektywne są ideami, względnie przymiotami idealnymi z których można uzyskać wiedzę aprioryczną.
Zgodnie z ustaleniami tego autora: „wartości nie poznajemy za pomocą doświadczenia zmysłowego ani na drodze racjonalnej, lecz za pomocą intuicji i w rozmaitych aktach emocjonalnych. W życiu emocjonalnym człowieka należy wyróżnić cztery warstwy: zmysłową, witalną, psychiczną i czysto duchową. Tylko uczucia zmysłowe mają charakter stanów. Pozostałe trzy warstwy uczuć to przeżycia typu intencjonalnego. Intencjonalność uczuć oznacza, że mają one ukierunkowanie oraz swój przedmiot, mogą więc uczestniczyć w procesie poznania. Tak zdobyta wiedza ma charakter aprioryczny”. (Węgrzecki, 1975, s.55 - 56).
Idąc dalej Scheler wyróżnia wartość i dobro. Wartości są niezmienne i są pewnymi ideałami. Dobra natomiast są zmienne i stanowią przedmiotowe podłoże wartości. Jedna wartość może przejawiać się za pomocą równoważnych, ale odmiennych dóbr. Każda wartość ze swej natury jest albo pozytywna, albo negatywna. Różnice między nimi nie mają charakteru ilościowego, lecz jakościowy. (Tischner, 1984, s. 68).
Wartości mogą być wyższe i niższe. Wagę poszczególnych wartości można ustalić ze względu na następujące kryteria:
Nosiciel wartości.
Spontaniczność zachowań.
Intencjonalność przeżyć.
Twórczość.
Podzielność wartości.
Pełnienie funkcji fundamentu.
Głębokość zadowolenia.
Są to kryteria umożliwiające skonstruowanie hierarchii wartości. Kierując się nimi możemy pytać; Jaka wartość jest mniej lub bardziej ważna? Co jest bardziej cenne i ze względu na co?
Uwzględniając powyższe kryteria w modelu idealnym można przyjąć, że:
* wartości, których nosicielami są osoby stoją w hierarchii wyżej od wartości, których nosicielem jest rzecz,
* zachowania dowolne, spontaniczne przejawiane przez człowieka będą cenniejsze od zachowań reaktywnych,
* biorąc pod uwagę kryterium intencjonalności przeżyć stwierdzamy, że przeżycia o charakterze stanów są niższe od stanów intencjonalnych,
* natomiast wartości samoistne, czyli takie, które są wartościowo niezależne od innych są wyższe niż wartości pochodne,
* trwałość wartości, czyli trwałość pożytku jaki jest z niektórych wartości będzie decydować o wyższości tych wartości nad innymi,
* jeżeli weźmiemy pod uwagę podzielność wartości, to ta wartość będzie wyższa, do której więcej ludzi może uzyskać dostęp,
* kryterium pełnienia funkcji fundamentu oznacza, że ta z dwóch wartości jest wyższa, która umożliwia doznanie drugiej wartości,
* można też stwierdzić, że im wyższa jest wartość, tym większe jest zadowolenie związane z realizacją tej wartości.
Stosując wyżej wymienione kryteria M. Scheler wyróżnił pięć grup wartości tzw. „modalności” i ustalił ich kolejność:
1. Wartości absolutne.
2. Wartości duchowe (kulturowe).
3. Wartości witalne.
4. Wartości utylitarne.
5. Wartości hedonistyczne.
Najwyżej w hierarchii M. Schelera stoją wartości absolutne. Są to wartości święte i nie święte. Wartości święte przypisywane są Bogu, bóstwom, pewnym zjawiskom przyrodniczym lub społecznym. W związku z wartościami świętymi ludzie przejawiają uczucie najwyższej czci i przypisują im najwyższe oceny. Wartościom świętym przeciwstawiane są wartości demoniczne. (Brzozowski, 1989, s. 41).
Na drugim miejscu znajdują się wartości duchowe, które M. Scheler dzieli na trzy grupy:
a) wartości estetyczne.
b) wartości poznania prawdy.
c) wartości porządku prawnego, czyli tego co jest słuszne i niesłuszne.
Trzecią grupę stanowią wartości witalne - inaczej wartości życia. Wiążą się one z zachowaniem życia oraz zdrowia, zarówno psychicznego jak i fizycznego. Wartości witalne pozytywne podtrzymują życie i zdrowie, natomiast wartości witalne negatywne zagrażają człowiekowi.
Na czwartej pozycji M. Scheler umieszcza wartości utylitarne. Są to wartości tego co jest użyteczne i nieużyteczne. Według Schelera nie są one wartościami samoistnymi lecz pochodnymi. Do tych wartości można zaliczyć np. oszczędność, pilność, roztropność.
Ostatnią i najniższą grupę tworzą wartości hedonistyczne. Są one związane z przeżywaniem stanów przyjemności (pozytywne wartości hedonistyczne) lub przykrości (negatywne wartości hedonistyczne). Chodzi tu o odczuwanie przykrości i przyjemności typu zmysłowego jak i emocjonalnego.
Antropologia filozoficzna (filozofia człowieka) - dział . Antropologia filozoficzna podejmuje określenie tego, co ogólnoludzkie (natury człowieka) i wyjaśnienia miejsca człowieka w przyrodzie i społeczeństwie.
Została stworzona przez niemieckich
filozofów w latach 20-ych i 30-ych XX w. Do jej twórców należeli: Helmuth Plessner, A. Gehlen i Max Scheler. Jej zamiarem było pogodzenie podejścia empirycznego (czyli naukowego, obiektywnego, biologicznego) i humanistycznego do kwestii „czym jest człowiek?”.
W znacznej mierze opierała się ona na XVIII-wiecznej filozofii J. G. Herdera, który w swoim „Eseju o pochodzeniu języka” określił człowieka, jako „istotę wybrakowaną”, byt niedoskonały. Człowiek jest biologicznie słaby i dlatego jest wyróżniony ze świata zwierząt; jego instynkty są niedookreślone i człowiek nie wie, czego chce, więc ciągle poszukuje czegoś nowego. Natura niewystarczająco wyposażyła człowieka (Herder nazywa ją „złą macochą”) by umożliwić mu samodzielne przeżycie, także potrzebuje on (ze swojej natury) kultury, aby przeżyć w naturze. Natura jest źródłem braku, który musi ulec kompensacji ze strony kultury, aby człowiek mógł przeżyć w świecie naturalnym. Ten nurt zakłada wzajemną relację natury i kultury, ich „współpracę”, a nie „odwieczną walkę”, jak chciały inne nurty.
Antropologia fizyczna, na czele z Plessnerem, nawiązywała do tego nurtu, wchodząc w środek
trwającego wówczas konfliktu między empirią a humanistyką.
Człowiek – „zwierze ludzkie” – rodzi się za wcześnie i nie jest gotowy żyć samodzielnie zaraz po urodzeniu, jak zwierzęta – wymaga długiej opieki rodzicielskiej nim się w pełni ukształtuje. I dlatego natura ukierunkowuje go na rozwój kulturowy, przez co człowiek jest bardziej elastyczny i nie ogranicza swego życia do „czystej biologii”.
Człowiek, jak i zwierzęta, ma poczucie własnych granic i własnego centrum, ale w odróżnieniu od nich ma też samoświadomość. Jest ona możliwa dzięki wyprojektowaniu własnego centrum na zewnątrz ciała – czyli spojrzeniu na siebie z zewnątrz i ujrzeniu własnego obrazu. Człowiek więc ze swej natury jest „ekscentrykiem” („ex-centrykiem” – od „ex”, czyli „na zewnątrz”). Ten ogląd siebie z zewnątrz, czyli samoświadomość właśnie (świadomość siebie), jest możliwy dzięki temu, że człowiek od początku jest obiektem intensywnych zabiegów rodzicielskich i jest wynikiem spojrzenia nań własnych opiekunów – jest to swoiste „wchodzenie w oko matki” (człowiek uczy się oglądać siebie oczami innych). Człowiek „samouprzedmiotawia” siebie – uczy się swojej tożsamości na podstawie tego, jak sam siebie widzi. Tożsamość zatem nie tkwi w naturze człowieka, ale jest to efekt identyfikacji z własnym obrazem. Ta identyfikacja jest aktem nietrwałym i zmiennym – podlega ciągłej rekonstrukcji i dlatego właśnie możliwa jest kultura.
Kultura tworzy się jako system autoidentyfikacji – oko człowieka nie tylko „widzi”, ale również jest twórcze – konstruuje obraz, z którym się utożsamia, albo i nie – wtedy tworzy następne obrazy i widzi się inaczej niż dotychczas. Kultura to seria obrazów i w swej istocie jest nietrwała, jak i te obrazy – ulega ciągłym przemianom, tak jak i ciągle zmienia się autoidentyfikacja. Kultura więc nie jest, jak natura, czymś stałym i niezmiennym. Kultura musi z istoty swojej ewoluować.
Wszystko co tworzy kultura ma na celu dopasowanie człowieka do życia w naturze. Ale nie jest to proces skończony i zawsze pozostanie jakiś element niedookreślenia. Właśnie w tym niedopasowaniu tkwi źródło kulturowej dynamiki
. Człowiek nigdy do końca nie jest zadowolony ze swojego obrazu (obrazu siebie), gdyż obraz ten nie jest (i nie może być) naturalny. I tutaj różnią się poglądy Plessnera (podejście konserwatywno-liberalne), który uważał, że człowiek może i zmienia kulturę, od Gehlena (podejście tradycjonalistyczne i konserwatywne), który uważał, że człowiek nie może zmieniać kultury, bo jest do niej przypisany. Kultura jest absolutem, który rządzi życiem człowieka i jest on wobec niej bezsilny. Wszelka próba „majsterkowania” przy niej jest bezsensowna, bo prowadzi do zagrożenia - życia w nieznanym świecie, do którego nie jesteśmy przystosowani. Jednak w obu tych podejściach kultura jest niezbędna do życia – jest „naturalnym światem człowieka”.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalter.htw.pl